środa, 3 maja 2017
Pretoriański Behemot
Od początku mojej przygody z Doom Trooperem to moja ulubiona karta. Autorem grafiki jest Paul Bonner. Oczywiście nie tylko ze względu na ilustrację ale i na statystyki. Czasami gram kartami ze względu na ilustracje jakie się na nich znajdują. Dla mnie to najlepsza ilustracja jaka znalazła się w Doom Trooperze. Pretoriański Behemot ma świetne statystyki tylko ... ma bardzo duże wystawienie. Jak przeciwnikowi podejdą karty zabijając behemota może od razu wygrać grę.
W latach 90-tych razem z ekwipunkiem Pancerz Behemota i jeszcze kartą specjalną Przebicie był nie do zatrzymania. Do obrony jak komuś udało się go zranić żeby za szybko nie zszedł używałem Ucieczki. Aktualnie gdy mam już o wiele więcej kart, tak jak i moi przeciwnicy, jedyną rozsądną talią z Pretoriańskim Behemotem w roli głównej to talia na Wieku Katastrof.
Ze względu na statystyki lepszy wydaje się jego młodszy brat z podstawki Pretoriański Łowca, który z Kosą Semai robi prawdziwą rzeźnię. Ma o wiele mniejsze wystawienie a WW i P ma na podobnym poziomie co Pretoriański Behemot.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz