W podstawce sporo było słabych, nie grywalnych kart ale za to ze świetnymi ilustracjami.
Należą do nich Najemnicy Capitolu i Imperialu. Od zawsze podobały mi się te ilustracje. Na początku przygody z Doom Trooperem, gdy miałem mało dobrych kart często wykorzystywałem w grze te gorsze. Do nich właśnie należeli Najemnicy. Używałem ich do obrony przed atakami w puste, żeby przeciwnik za szybko nie zdobył PZ. Byli tani bo tylko za jeden i gdy ginęli to przeciwnik zdobywał tylko jeden punkt zwycięstwa. W późniejszym okresie ich role przejęły nietoperze, które były zdecydowanie lepsze - nie działały na nie karty specjalne.
Najemników do gry przywrócił dodatek "Apocalipse". Pojawiło się tam umocnienie Pokój Tajnych Narad dzięki któremu najemnicy mogli zdobywać Punkty Zwycięstwa oraz wojownik Szef Najemników, który dał im +5 do wszystkich współczynników oraz możliwość automatycznego zabijania. Jednak mimo tych dodatkowych 5 punktów najemnicy nie stali się jakimiś super wojownikami. Ich statystyki na tle innych wojowników wciąż wyglądały nie najlepiej. Mimo to zawsze marzyła mi się talia zbudowana właśnie na nich.
Wydaje mi się, że najlepszym pomysłem na talię na najemnikach byłoby oparcie jej na wszelkiego rodzaju granatach i minach. Mały koszt wystawienia wojownika, jak nam zginie to przeciwnik dużo PZ na nim nie zarobi. Wtedy też w talii nawet moglibyśmy pominąć samego Szefa i wystarczyłoby nam tylko umocnienie żeby nasi najemnicy zdobywali punkty zwycięstwa.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz